Gdzie warto inwestować w 2014 roku?

W ostatnich pięciu latach większość rynków nieruchomości borykała się z poważnymi problemami. Według najnowszych analiz przeprowadzonych przez renomowane agentury, niektóre rejony odnotują w tym roku dynamiczny rozwój.

Punkt zwrotny

Kryzys i jego skutki bardzo mocno odczuły najpopularniejsze rejony na wybrzeżu Morza Śródziemnego, w Alpach, w Południowej Afryce i na Karaibach. Od zeszłego roku określanego także mianem „punktu zwrotnego” można oczekiwać, że ceny nieruchomości zaczną się pomału stabilizować. Według ekspertów w 2019 roku powinny osiągnąć poziom sprzed kryzysu.

Oczekiwane ożywienie związane jest z gwałtownym wzrostem cen nieruchomości w stolicach i większych miastach. Sytuacja ta zmusiła inwestorów do poszukiwania alternatywy. Ich wybór padł na nieruchomości rekreacyjne. Wpływ na ożywienie ma również możliwość otrzymania tanich pożyczek pozwalających na nabycie nieruchomości do tej pory niedostępnych. Ostatnim czynnikiem jest tak zwana „złota wiza” oferowana przez niektóre państwa inwestorom, którzy kupują nieruchomości z wyższych półek cenowych.

Wyjątkowe znaczenie Lazurowego Wybrzeża

Riwiera Francuska pozostaje najbardziej popularnym rejonem europejskim, który przyciąga turystów i inwestorów zróżnicowaną ofertą nieruchomości rekreacyjnych, dużym prestiżem i przyjemną atmosferą. Ceny tutejszych nieruchomości zaczynają gwałtownie wzrastać, a to ze względu na ograniczoną ilość wystawionych na sprzedaż oraz rosnący popyt nabywców ze wszystkich zakątków świata. Zainteresowanie dotyczy nie tylko znanych kurortów i ich okolic, ale także obiektów położonych na peryferiach, których ceny są nieco niższe.

Po długiej recesji nadchodzą lepsze czasy. Od 2007 roku ceny wysokiej jakości nieruchomości rekreacyjnych spadły o około jedną trzecią, dzięki czemu na rynku jest stosunkowo dużo interesujących obiektów przyciągających inwestorów.

Kryzys ominął Toskanię oraz rejon jezior na północy Włoch

Polityka włoskich banków jest dość restrykcyjna, co negatywnie wpływa na tutejszy rynek nieruchomości. Warunki uzyskania kredytu są bardzo surowe, dlatego wśród nabywców przeważają inwestorzy z „gotówką w ręku”. Większość z nich to inwestorzy z zagranicy, którzy znacznie pomogli i pobudzili tutejszy sektor nieruchomości.

Kryzys praktycznie ominął prestiżowe lokalizacje, jakimi są np. Toskania, obszar jezior na północy Włoch i Wenecja. W samej Toskanii spadły ceny nieruchomości, ale popyt na nie wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Specyficzną grupę tworzą klienci zainteresowani nabyciem winnic w regionie Chianti.

Ceny weneckich nieruchomości wciąż utrzymują się na bardzo wysokim poziomie, a to ze względu na niemalejący popyt na domy i mieszkania przeznaczone do wynajęcia oraz do długotrwałego użytkowania. Wenecja jest jednym z najpopularniejszych miast turystycznych, w którym można uzyskać aż 5% przychody z najmu.

Chorwacja kusi niedrogimi nieruchomościami 

W ostatnich latach chorwacki rynek nieruchomości odnotował spadek cen, które obecnie zaczęły pomału się stabilizować. W 2013 roku ceny wzrosły o około 1%. Chorwacja jest jednym z najczęściej wybieranych krajów przez mieszkańców Europy Środkowej i Wschodniej zainteresowanych nieruchomościami nad morzem. Wypływa to z bogatej oferty oraz atrakcyjnych cen, które w porównaniu z Francją i Włochami, utrzymują się na niższym poziomie.

Hiszpański rynek nieruchomości powoli wychodzi na prostą

Hiszpański rynek nieruchomości pomału odbija się od dna i ceny tutejszych obiektów mieszkalnych i użytkowych zaczynają stopniowo rosnąć. W roku ubiegłym odnotowano pierwszy wzrost cen od 2010 r. W niektórych regionach, np. na Ibizie, ceny nieruchomości osiągnęły już poziom sprzed kryzysu. Związane jest to z ograniczoną ofertą nieruchomości oraz atrakcyjną lokalizacją.

Pobliska Majorka nie zarejestrowała aż tak dynamicznego ożywienia, choć wciąż cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem nabywców pochodzących przede wszystkim ze Skandynawii. Wyspa znajduje się w czołówce najatrakcyjniejszych destynacji. Ceny tutejszych nieruchomości są wyższe niż w innych zakątkach Hiszpanii i nawet w czasie kryzysu nie doszło do gwałtownego ich spadku.

Inwestorzy z zagranicy, przede wszystkim z Anglii, przejawiają bardzo duże zainteresowanie nieruchomościami znajdującymi się na stałym lądzie. Ich ceny są relatywnie niskie i utrzymują się na 30-40% poziomie sprzed kryzysu. Wciąż jeszcze można obserwować nadwyżkę podaży nad popytem.

Portugalia korzysta z projektu Golden Visa

Portugalia, podobnie jak Hiszpania, postanowiła przyciągnąć inwestorów z krajów spoza UE oferując im status rezydenta. Warunkiem jest nabycie przez nich nieruchomości o wartości ponad 500 000 euro.

Portugalską "złotą wizę" docenili zwłaszcza Chińczycy, którym przyznano 78% z 318 wszystkich wiz wydanych w 2013 roku. Z drugiej strony wiele obszarów spotyka się z zainteresowaniem inwestorów pochodzących wyłącznie z krajów europejskich. Na przykład w 2013 roku aż 57% wszystkich nieruchomości w słynnym kurorcie Quinta do Lago nabyli Brytyjczycy. Największe zapotrzebowanie jest na luksusowe nieruchomości, ale stopniowo rośnie zainteresowanie mniejszymi domami i mieszkaniami w miastach.

Grecja i Bałkany korzystają z rozkwitającego ruchu turystycznego

Kryzys odbił się np. na wyspie Korfu. W porównaniu z kontynentalną częścią Grecji, spadek cen na wyspie był stosunkowo niski. Ceny utrzymują się na 70% poziomie sprzed kryzysu, dzięki czemu można uzyskać bardzo atrakcyjne nieruchomości w popularnych lokalizacjach. Popyt w dużej mierze ogranicza się do nowoczesnych kompleksów mieszkalnych, natomiast minimalne zainteresowanie skupione jest na działkach budowlanych.

Podobna sytuacja panuje na Karaibach i w basenie Morza Śródziemnego

Na Karaibach sytuacja jest w dużej mierze podobna do sytuacji panującej w regionie Morza Śródziemnego. Ceny nieruchomości na obu obszarach spadły o 30%, ale w ostatnich czasach sytuacja ustabilizowała się i pomału rośnie zainteresowanie nabywców.

Inwestorzy poszukują nieruchomości w popularniejszych rejonach. W czasie kryzysu ograniczono budowę nowych obiektów, dlatego w 2014 roku można oczekiwać, że popyt znacznie przewyższy podaż, a co za tym idzie, wzrosną ceny nieruchomości. Nadal jest jednak wiele powodów do nabycia nieruchomości na Karaibach – spokojny i bezstresowy styl życia, niskie podatki, doskonała obsługa i infrastruktura, prestiż oraz przyjemne, egzotyczne otoczenie.

Nieruchomości w Alpach

Na zakończenie skierujemy naszą uwagę na rejony popularniejsze w sezonie zimowym. Kryzys odbił się również na Alpach, gdzie odnotowano znaczny spadek cen i zainteresowania nieruchomościami. Sytuacja zaczęła się poprawiać od zeszłego roku, który był już znacznie korzystniejszy i ożywiony.

Sprzedaż nieruchomości w niektórych rejonach jest nawet dwukrotnie większa, niż przed kryzysem. Wyjątkiem jest Szwajcaria, którą kryzys praktycznie ominął, a to z powodu wysokich cen, ograniczonej podaży oraz wysokiej jakości usług. Podobna sytuacja panuje w Austrii, której rynek nieruchomości jest jednym z najstabilniejszych w Europie. Dobra wiadomość dla kupujących – w Austrii zwiększyła się aktywność budowlana. Jest to odwrotna sytuacja do panującej w innych krajach alpejskich.

Opisując skutki kryzysu we Francji należy się skupić na konkretnych ośrodkach i rejonach. Ceny nieruchomości w Courchevel ustabilizowały się na poziomie o 30% niższym niż w okresie przed kryzysem, natomiast w Megeve i Val d'Isere ograniczona oferta doprowadziła do wzrostu cen.